Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
reklama | kup tutaj »
Czytali temat:
iksiński igrek hugo11 hugo11 Maciek .,.,.,.,., Malgorzata Skora Marta Janus Łukasz Dulęba Onaa Onaa (12005 niezalogowanych)
1267 Postów

(Fachurra)
Maniak
Grzes203 napisał:
Widziałeś czary???
Wystarczyło się delikatnie publicznie upomnieć o swoje i mam.
Jak obiecałem to już nie wypada mi się teraz wycofać

Jak możesz to zbierz szybciutko znajomych i jak możesz to nagrywaj oficjalne przekazanie.

Niestety nie mam zboczenia o którym wspomniałeś, ale jest to ciekawy pomysł i nie omieszkam dzisiaj sprawdzić czy doznania są aż tak ciekawe jak opisałeś.

Uważaj, będę dawał


Dobra, dziekuje! Na razie wystarczy. Jeszcze nigdy tego tyle nie mialem, wiec nie wiem czy sobie z nimi poradze. A wykarmic toto tez trzeba. No wlasnie : czym najlepiej karmic oklaski, bo z samej czekolady to zrobia sie grube i oblesne?

Fachurra- juz zadowolony
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Grzes203)
Wiking
Dokładnie, a i kupę ciężko potem zrobić.
Ja to swoje puszczam wolno i niech sobie same radzą.
Czasem jakąś kanapkę biegającą po pokoju złapią.
Na razie chyba dobrze im tak bo się rozmnażają
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
187 Postów
Zimny Dran
(ZimnyDran1)
Stały Bywalec
Fachurra napisz coś bu tu lipa na maksa!!! Nie ma na czym oka powiesić.
Pozdrawiam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1267 Postów

(Fachurra)
Maniak
OBÓZ PRACY 72 i 73

Miniony weekend może zadecydować o reszcie mojego życia. A to było tak:

Na lotnisko musiałem wyjeżdżać w piątek trzy razy. Fabrycznie nowym Bentleyem. Każdy inny kierowca narobiłby pewnie w portki ze strachu, gdyby mu kazali jechać autem za ćwierć miliona euro. A ja nie. Bo znam swoje możliwości. Jako pierwsi przylecieli pan Blołokowski z sekretarką i dwoma ochroniarzami. Fajnie jest być bogatym. Sekretarka- blondyna, chuda jak szczapa, a zderzaki ma większe od mojej Kaśki i ciągle się nimi ociera o szefa.. W dwie godziny później przyleciał pan Żolarz-Sak z sekretarką i jednym gorylem. Sekretarki to oni chyba mają z tej samej fabryki, bo i u tej biust stanowi prawie połowę całej wagi. Około północy trzecia jazda na lotnisko. Po pana Julczyka. Ten przyleciał z trzema ochroniarzami. Bez sekretarki? Ale jeden ochroniarz coś taki szczuplutki i głosik tez o dwie oktawy wyższy od pozostałych. I o szefa się ociera.. Aha, pan Julczyk ma sekretarza. Pokoje dla gości są w domu pani Stanisławy w tym samym skrzydle co mój, tylko piętro wyżej. Dokładnie nade mną zamieszkał pan Julczyk z sekretarzem. Pół nocy nie mogłem spać. Przez kanały klimatyzacyjne słychać prawie wszystko co dzieje się na piętrze. Zaczynam rozumieć, dlaczego pani Stasia każe nikomu nie mówić o tym co tu widzę i słyszę.
W sobotę goście konferowali w jadalni, a ja akurat przez cały ten czas byłem w kuchni, znajdującej się dokładnie pod jadalnią. I znów czy chciałem czy nie, musiałem słuchać całego przebiegu rozmów. Naczelnym tematem są tegoroczne wybory prezydenckie w ojczyźnie. Panowie ustalają ile milionów dać tej partii której kandydat powinien wygrać wybory. Jeden z naszych gości musi mieć coś wspólnego z telewizją ( nie umiem rozpoznać po głosie, który) i ustalają wspólnie strategię kampanii wyborczej w mediach. Z tego co usłyszalem, to żaden z obecnych kandydatów nie zasługuje na stanowisko prezydenta, a i wszystkie partie są już spalone i nie mają wystarczającego poparcia u narodu. Jeden z panów mówi że czas na zmiany i świeżą polityczną krew. Potrzebna jest nowa partia, której oficjalnym programem musi być walka z korupcją, a jednoczyć musi wszystkie największe grupy wyborców - katolików, robotników i rolników. Tych najłatwiej jest manipulować. Trzeba im tylko naobiecywać. Chyba skończył im się koniaczek, bo pani Stasia zadzwoniła po mnie i kazała przynieść kilka butelek z bibliotecznego barku ( tylko ja wiem jak się go otwiera). Wchodzę z tymi flachami do jadalni, a Julczyk zwraca się do mnie:

- Panie Fachurra, jak według pana powinna nazywać się partia polityczna której zaufałby pan, pana żona, pana dzieci, partia której uwierzyłby pan, że doprowadzi polską gospodarkę do rozkwitu i do europejskiej czołówki? Partia, która połączy polskie tradycje z czymś nowym?

Hmm? Zastanowiłem się krótko, a ponieważ już przedtem z podsłuchanej rozmowy wiedziałem o co im chodzi więc wystrzeliłem jak z karabinu:

- Federacja Antykorupcyjno Chrześcijańskiej Unii Robotniczo Rolniczej Awangardy!

Wszyscy spojrzeli z podziwem w moją stronę..

-Dobre! -mówi Żolarz-Sak

-Dobre? Doskonałe! - potwierdza Blołokowski

-To jest to!! -cieszy się Julczyk

-Federacja Antykorupcyjno Chrześcijanskiej Unii Robotniczo Rolniczej Awangardy - FAChURRA !
To godzina narodzin nowego ugrupowania politycznego! Zanim ten motłoch się połapie, że jest dalej to samo co było, miną znów z dwie kadencje, a nasze mająteczki się podwoją, albo potroją! Potrzebujemy jeszcze leadera tej nowej partii. Najlepiej żeby był to praktykujący katolik, robotnik z wiejskimi korzeniami, ojciec sześciu albo nawet ośmiu dzieci, znający realia życia i umiejący werbalnie naginać rzeczywistość w zależności od potrzeby..Sprawdzony przepis, raz już się potwierdził, to czemu nie miałby się sprawdzić jeszcze raz? Skąd takiego wziąć? -zastanawia się głośno Julczyk..

Cholera jasna... Czemu powiedziałem pani Stasi ze mam tylko troje dzieci? Ale zaraz, zaraz... Przecież mogłem ożenić się z Kaśką i zaadoptować piątkę jej nieślubnych bachorów! No to mam osiem!

-Panowie... przepraszam, ale wydaje mi się, ze znam kogoś odpowiedniego na stanowisko wodza tej nowej partii..
C.d.n.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1267 Postów

(Fachurra)
Maniak
Grzes203 napisał:
Dokładnie, a i kupę ciężko potem zrobić.
Ja to swoje puszczam wolno i niech sobie same radzą.
Czasem jakąś kanapkę biegającą po pokoju złapią.
Na razie chyba dobrze im tak bo się rozmnażają


Grzesiu!
Puscilem te moje dwa oklaski wolno, tak jak Ty i popatrz co sie stalo.. Juz sie rozmnozyly. Czy mozna je gdzies sprzedac, albo oddac w dobre rece? I jeszcze cos: czy trzeba je wyprowadzac na spacerek? A moze jeszcze placic za nie jakis podatek? Narobilem sobie chyba tylko klopotu...

Fachurra
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1267 Postów

(Fachurra)
Maniak
Fachurra napisał:
Grzes203 napisał:
Dokładnie, a i kupę ciężko potem zrobić.
Ja to swoje puszczam wolno i niech sobie same radzą.
Czasem jakąś kanapkę biegającą po pokoju złapią.
Na razie chyba dobrze im tak bo się rozmnażają


Grzesiu!
Puscilem te moje dwa oklaski wolno, tak jak Ty i popatrz co sie stalo.. Juz sie rozmnozyly. Czy mozna je gdzies sprzedac, albo oddac w dobre rece? I jeszcze cos: czy trzeba je wyprowadzac na spacerek? A moze jeszcze placic za nie jakis podatek? Narobilem sobie chyba tylko klopotu...

Fachurra


Jeden chyba juz zdechl?
Moze je lepiej wytruc i bedzie spokoj?
Oczekuje konkretnych i powaznych porad.

Fachurra
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Grzes203)
Wiking
Nie mam na Twój problem stu procentowej rady, ale słyszałem że jak obrazi się kogoś na forum to w akcie zemsty potrafią wybić co do sztuki.
Są nawet podobno tacy którzy mordują oklaski na kredyt i wtedy jesteś na minusie.
Kiedyś był taki Alfred, w ciągu tygodnia chyba z tuzin mi załatwił, całą hodowlę
Przez dwa dni płakałem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1267 Postów

(Fachurra)
Maniak
OBÓZ PRACY 74

W oczach wszystkich panów zobaczyłem wielkie znaki zapytania.. Jedynie pani Stanisława uśmiechnęła się od razu i gestem obydwu rąk wskazała na mnie.
No tak, ona jest jedyną z tego towarzystwa, która mnie już zna. Wyjaśniłem szybciutko jak to ożeniłem się z Katarzyną Opiełko, młodą wdową i matką pięciorga małych dzieciątek, które zaadoptowałem, żeby miały poczucie posiadania kompletnego domu rodzicielskiego. Razem z naszą wspólną trójka mam więc ośmioro potomstwa. Opowiedziałem o mojej służbie w świątyni Boga jako ministrant i o mojej ciężkiej pracy w kraju i za granicą, aby stworzyć mojej rodzinie godne warunki życia. Pan Julczyk stwierdził, że to wszystko nie jest ważne, bo specjalna ekipa socjologów i psychologów przygotuje dla mnie i tak nowy życiorys. Już w przyszłym tygodniu jego ludzie zaczną pracować nad wyborcza taktyką, której centralnym punktem będą FAChURRA i Pan Fachurra. Mam czekać. W odpowiednim czasie przybędzie sztab szkoleniowy i nauczą mnie wygłaszać patriotyczne przemówienia i udzielać wywiadów. Po co? Przecież ja to wszystko już umiem. No ale jak chcą..
Potem już popijaliśmy sobie jak wśród starych znajomych. Pan Żolarz-Sak posadził mi nawet swoją sekretarkę na kolana!! To był naprawdę bardzo wesoły wieczór.
W niedzielę zawiozłem wszystkich gości na lotnisko i wróciłem do domu żeby trochę odpocząć po tym męczącym tygodniu no i zastanowić się jak podzielę przyszłe stanowiska pomiędzy moich krewnych i znajomych. Pomyślałem nawet, czy by nie przenieść stolicy z Warszawy do naszej wsi, tak jak to kiedyś zrobił Zygmunt III Waza? A z naszej chaty zrobimy muzeum z restauracją, kawiarnią i kioskiem z pamiątkami. Mam bardzo wiele świetnych pomysłów i coraz bardziej jestem przekonany, że to z woli boskiej muszę zostać tym zbawicielem naszego kraju. Przede wszystkim rozprawię się z korupcją. Koniec łapówkarstwa na każdym szczeblu gospodarki i polityki. Za każdą przysługę będą oficjalne cenniki i każdy kto będzie chciał coś załatwić, przeleje na konto jednego z moich krewnych, z góry ustaloną kwotę. I z oszustami podatkowymi też się rozprawię! Każdy obywatel powyżej lat 5 będzie musiał kupić sobie taką malutką kasę fiskalną wielkości telefonu komórkowego i przy płaceniu za cokolwiek będzie się zapisywało dane uczestników operacji finansowej i numery banknotów i monet (te trzeba będzie ponumerować). Codziennie te informacje będzie się przekazywało do urzędu finansowego i sprawdzało kto ile kiedy i komu. Powołam specjalną służbę kontrolną w cywilu i każdemu obywatelowi będziemy proponować współpracę z tą służbą. Nikt nie będzie wiedział, kto się zgodził na współpracę, a kto nie i wszyscy wszystkich będą się bać! Coś podobnego już kiedyś było i funkcjonowało całkiem dobrze. I tak przy okazji zlikwiduję bezrobocie! Ja to chyba jestem urodzonym politykiem. Po kim ja to mam? C.d.n.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1267 Postów

(Fachurra)
Maniak
Grzes203 napisał:
Nie mam na Twój problem stu procentowej rady, ale słyszałem że jak obrazi się kogoś na forum to w akcie zemsty potrafią wybić co do sztuki.
Są nawet podobno tacy którzy mordują oklaski na kredyt i wtedy jesteś na minusie.
Kiedyś był taki Alfred, w ciągu tygodnia chyba z tuzin mi załatwił, całą hodowlę
Przez dwa dni płakałem.


Grzesiu!
Znow sa trzy! To moze ja Ciebie obraze?Tak tylko eksperymentalnie..
Grzesiu!! Ty to jestes brzydki, bardzo brzydki!!
Zobaczymy czy poskutkuje.

Fachurra
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Grzes203)
Wiking
Odpisałbym Ci co myślę o tym co napisałeś, ale jestem obrażony i nie odzywam się do Ciebie
Za karę też palcem nie kiwnę w sprawie oklasków, namnożyłeś to radź sobie sam.
Teraz widać dopiero jaki z Ciebie człowiek, pewnie zaraz się okaże że przywiązujesz oklaski w lesie do drzewa na pewną śmierć zostawiając Wstyd.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok